Jak ożywiłam sztukę cyfrową
28 lip 2016 20:58

helen_28-07-16Helen Parry pracowała jako dyrektor zarządzający w firmie Sawgrass do końca 2014 roku, kiedy to zrezygnowała ze stanowiska i postanowiła rozpocząć własną działalność gospodarczą pod nazwą „sztuka życia”. Marcus Timson z InPrint rozmawia z Helen o motywach jej działania, a także o tym, co firma obecnie oferuje klientom.

M.T.: Dlaczego zdecydowałaś się uruchomić własną działalność gospodarczą?

H.P.: Własny biznes marzył mi się od dawna, szukałam jedynie odpowiedniej okazji, by wystartować. Obserwując rynek zrozumiałam, jak niewiele osób zna możliwości druku na aluminium. Z drugiej strony klienci potrzebują coraz większej indywidualizacji projektów, są gotowi zapłacić więcej, aby uzyskać personalizowane wykończenie lub wydruk. Według mnie potencjał rynku jest znaczny.

M.T.: Skąd ten pomysł?

H.P.: Byłam w Dubaju na pokazie zdjęć, prowadziliśmy wówczas szkolenie, jak uruchomić własną drukarnię. Mieliśmy przy sobie wielki wydruk przedstawiający dwa sokoły patrzące na zdobycz. Ludzie byli zafascynowani i chcieli go kupić! Zrozumiałam wówczas, że jest wiele osób, które naprawdę pragną wiedzieć więcej na temat zastosowań drukarskich, ponieważ są one tak spektakularne. Widziałam też wyraźne zapotrzebowanie na same odbitki ścienne wykonane w  aluminium, zwłaszcza te przedstawiające imponujące obrazy z banków zdjęć.

W kontekście biznesowym, kluczowym elementem sukcesu firmy jest właśnie personalizacja. Podkreślamy w ten sposób unikalność marki i nadajemy jej unikalność, a o to przecież chodzi, by wyróżnić się w otoczeniu konkurencyjnym.

Myśląc o skutecznym przyciąganiu uwagi potencjalnych klientów i wykazywaniu zdolności tej technologii zdałam sobie sprawę, jak istotne dla finalnego efektu są same obrazy i zdjęcia. To one inspirują publiczność i wzbudzają chęć posiadania produktu. Dlatego też postanowiłam dać klientom możliwość wyboru spośród ogromnej puli wzorów. Ale zamiast sięgnąć do banku zdjęć, zaprosiłam do współpracy fotografów, którzy oferowali limitowane edycje zdjęć, idealnie nadających się do  tworzenia unikalnych wydruków.

Oczywiście miałam już sieć kontaktów, które wystarczyło uruchomić, aby oferować aluminiowe wydruki ścienne, a także zadrukowane blaty, które okazały się równie skuteczne. Marka, jaką stworzyłam dla naszych wydruków, nazywa się Peruso.

M.T.: Jaka jest najczęstsza tematyka obrazów?

H.P.: Krajobrazy, miasta, zdjęcia cudów świata, dzikie życie. Ale od czegoś trzeba było jednak zacząć, więc wybrałam jeździectwo, ponieważ ma dla mnie sens jako hobby; jest to bogaty rynek, a ludzie są prawdziwymi pasjonatami koni. Rozpoczęliśmy pracę z fotografami.

Współpracuję z torami wyścigów konnych, dostarczając im tematyczne prace, zadrukowane blaty stołów do ich wnętrz i inne elementy dekoracyjne związane z jeździectwem. Jednak to, czym obecnie się zajmuję, to poszukiwanie innych branż, nawiązywanie kontaktów z projektantami wnętrz, architektami i docieranie do nowych biur, które mogą być odbiorcami naszych produktów i usług.

M.T.: Powiedz nam coś więcej o podłożach, jakich używacie.

H.P.: Podstawą jest ChromaLuxe - aluminiowa blacha niezadrukowana, supercienka i lekka (1,2 mm grubości) o niezrównanych właściwościach wytrzymałościowych. Peruso to nasza marka końcowego produktu drukowanego, który jest doskonałą alternatywą dla powszechnie znanego druku na płótnie.

BASE ChromaLuxe natomiast to blaty MDF, doskonałej jakości, odporne na wysokie temperatury i zachowujące te same walory wysokiej rozdzielczości drukowania co aluminium.

Klienci lubiący ozdabianie ścian wydają się być znudzeni tradycyjnymi wydrukami, mają dosyć płótna, które posiadają przecież wszyscy i aktywnie poszukują alternatyw. Nasze wydruki Peruso są bardzo trwałe, cechuje je doskonała odporność na blaknięcie, zarysowania, płomień, a co ważne dla dekoracji łazienek - wytrzymują też wilgoć. Dostarczamy je w wersji gotowej do powieszenia, doradzamy też, jak optymalnie oświetlić wydruk, aby osiągnąć maksymalny efekt estetyczny.

M.T.: Co sprawia, że nabywcy są zafascynowani tą techniką?

H.P.: Ludzie stoją przed wydrukiem o wysokiej rozdzielczości i podziwiają głęboki, niemal trójwymiarowy obraz, co pobudza ich wyobraźnię. Tego nie da się uzyskać inną techniką. Wydruki są idealnym rozwiązaniem dla pomieszczeń zarządu, recepcji, hoteli, restauracji, barów itp. Teraz pragnę je upowszechnić także wśród projektantów wnętrz, którzy dostarczają pomysły klientom indywidualnym - w ten sposób ułatwiliby mi dostęp do szerokiej gamy pomieszczeń.

Niestety większość klientów uwierzy w piękno wydruku dopiero kiedy zobaczy go na własne oczy i to jest dla nas wyzwanie. Opisując wykończenie słowami nie jesteśmy w stanie oddać jego jakości. Uważam, że mamy za sobą naprawdę dobry start, wiem też, że istnieje zapotrzebowanie rynku na nasze produkty. Teraz pracujemy nad strategiami, aby móc dotrzeć do szerszego kręgu odbiorców, wygenerować znacznie większą dynamikę sprzedaży i osiągnąć nasz ostateczny cel Peruso, którym jest „ożywienie sztuki cyfrowej.”

Opracowano na podstawie materiałów InPrint.