Drukowane pierniki – skandynawski sposób na Święta
23 gru 2016 08:20

3d-printed-gingerbreadWilliam Kempton, pracownik Wyższej Szkoły Architektury i Projektu w Oslo, stworzył pierwsze na świecie domki z pierników, w całości wydrukowane z drukarki 3D. Bożonarodzeniowe budowle wykonano z jadalnego ciasta za pomocą drukarki DeltaWASP 20 40 przeznaczonej do druku z gliny.

Słodkie, a zarazem pikantne pierniczki towarzyszą obchodom Bożego Narodzenia w wielu krajach na całym świecie – są niemal wszędzie, ale szczególnie pokochali je mieszkańcy Skandynawii. I chociaż pierniczki wcale stąd nie pochodzą (podziękowania dla Armenii), to właśnie Szwecja i Norwegia, za sprawą niemieckich imigrantów, stały się ich ojczyzną.

Jadąc na zachód od Szwecji do norweskiego Bergen, można znaleźć całe miasto z piernika – domki wraz z wyposażeniem, pociągi i samochody. Autor tego miasteczka, bloger William Kempton, zainspirowany nowinkami w zakresie druku 3D postanowił zbudować za pomocą technologii addytywnej makietę świątecznego miasteczka. Imitacją piernika i jednocześnie materiałem budowlanym miała być docelowo glina. Po opracowaniu projektów i przeprowadzeniu wielu eksperymentów z użyciem gliny, przyszedł czas na pytanie: dlaczego nie zastąpić gliny prawdziwym piernikiem? Naukowiec chętnie podjął wyzwanie przystosowując drukarkę 3D DeltaWASP 20 40, drukującą z gliny, do druku z piernikowych filamentów.

„Początkowo zadanie nie wydało mi się skomplikowane. Jednak już pierwsze próby ujawniły kilka palących problemów - stwierdził Kempton i wyjaśnił:  Po pierwsze, grawitacja nie jest twoim przyjacielem. Po drugie, materiały stają się bardziej miękkie, gdy są cieplejsze, co nie ułatwia budowy. Jeśli kiedykolwiek piekliście piernik, to zapewne wiecie, że pieczenie płaskich kawałków i sklejenie ich razem jest dobrym sposobem budowy. Jednak to nie był mój sposób – ja chciałem wymyślić własny proces produkcyjny”.

DeltaWASP 20 40 to drukarka 3D, przystosowana do obsługi szerokiej gamy materiałów, jednak nie ciasta piernikowego… Aby drukarka 3D nadawała się do realizacji projektu, konstruktor musiał wyposażyć maszynę w wytłaczarkę, która pozwoliłaby na obróbkę płynnego materiału. Pierwsze eksperymenty kończyły się niepowodzeniem, a pierniki rozpadały się po wydrukowaniu. Kempton dodał niestandardową wytłaczarkę z podgrzewaczem, co pozwoliło drukować materiały we właściwej temperaturze i zapobiegać rozpadaniu.

Według Kemptona tak samo ważne jak przystosowanie drukarki 3D do drukowania produktów kulinarnych było doskonalenie samego ciasta, czyli budulca. Po uruchomieniu partii pierników wytwarzanych według tradycyjnej receptury, ambitny budowniczy dodał do przepisu mąkę i skrobię kukurydzianą, aby uzyskać twardszą konsystencję ciasta, i wzbogacił skład o alkohol.

Co do kształtu, budowle w miasteczku bazują na architekturze norweskiej, charakterystycznej dla tradycyjnych drewnianych kościołów. Największy budynek to wersja drukowana repliki kościoła, mająca 22 centymetry wysokości. Budowla była bardzo pracochłonna i wymagała szeregu wewnętrznych struktur w celu wsparcia ścian oraz dachu.

„Projekt drukowanych pierników jest nadal w fazie eksperymentalnej, ale być może w niedalekiej przyszłości znajdą się entuzjaści, którzy będą chcieli drukować własne budowle z piernika, figurki i niezliczone dekoracje, ręcznie wykańczane” – podsumował Kempton.

Opracowano na podstawie materiałów 3ders.com